Blog Nema

Info

Ten blog rowerowy prowadzi nemo z miasta Jaworzno. Żyć trzeba z pasją :) Więcej o mnie »

Wyszukiwanie

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Niedziela, 29 kwietnia 2012

Zaginiony pierścień



Trzy wypady w Beskidy, z takimi planami rozpocząłem majówkę. Były pewne ograniczenia czasowe spowodowane remontem mieszkania, ale starałem się wszystko jakoś zgrać. Zaplanowałem sobie dwa średnie wypady w pierwszą i drugą niedziele majówki, oraz większy wypad w świąteczny wtorek.
Tym razem nie dałem rady poświęcić całego dnia na wypad, a informacja o całodniowym wypadzie ekipy z Bielska do której chętnie bym dołączył tym bardziej że byli tam znajomi, tylko mnie zasmuciła.
Zdecydowałem że zrobię zaplanowaną trasę sam i nie żałuję bo nie obyło się bez przygód. Jedną z nich było pozostawienie tytułowego pierścienia na stole przed Schroniskiem na Magurce Wilkowickiej, co się działo dokładnie tego się dowiecie z galerii ...

Trasa: Międzybrodzie Bialskie - Rogacz - Magurka Wilkowica - Przegibek - Gaiki - Hrobacza Łąka - Beskid Bialski - Magurka Wilkowicka - Beskid Bialski (~38km)

Niedziela, 22 kwietnia 2012

Początek na Kocierskiej



W ubiegłym roku Beskid Mały bardzo mi się spodobał z kilku powodów. Przede wszystkim jest blisko, zaledwie godzinka jazdy samochodem. Po drugie, posiada jeziora które z góry wyglądają bajecznie. Po trzecie, można zrobić szybką trasę kiedy ma się niewiele czasu.
Tym razem sezon otwarliśmy razem z Lamą i Robertem na przeł. Kocierskiej. Pogoda rano była idealna, jednak po południu zaczęła się psuć. Trasa może nie powala, ale na rozpoczęcie wystarczy no ale najważniejsze że w końcu góry. Nie mogłem już wytrzymać bez gór, żadna inna jazda na rowerze nie daje mi takiej satysfakcji.:)

Przeł. Kocierska – Kiczora – Potrójna – Łamana Skała – Młoda Hora – Gibasówka – Kucówki – Śeieszków Groń – Kocierz Rychwałdzki – Błasiakówka – Przł. Kocierska (~24km)

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Okruchy gór



Kiedy w górach zalega jeszcze śnieg, dobrą alternatywą są niektóre tereny na Jurze. Jacek i Artur pokazali mi naprawdę świetne miejscówki, gdzie można całkiem fajnie pośmigać. Z Jurą jest jak z tortem, gdy jeszcze nie pora na pokrojenie, podkradamy okruszki.
Gdy tam byłem na myśl przychodziło mi, że te tereny są właśnie jak okruszki gór po które sięgamy do chwili, aż zima nie odmrozi Beskidów. Porównanie może niezbyt trafne, ale to pierwsze co mi przyszło na myśl kiedy tam byłem. Korbami wesoło kręciliśmy przez 50km.

Zapraszam również do galerii Artura

| na rowerze jeździ nemo | strona oparta na bikestats.pl | szablon stworzył foxiu